W ostatnich kilkunastu miesiącach rynek pracy przeszedł jedną z najszybszych transformacji w historii. W centrum tej zmiany znalazła się sztuczna inteligencja i to nie tylko jako technologia, ale jako konkretna umiejętność, która w wielu branżach zaczęła działać jak dźwignia wynagrodzenia. Według najnowszego raportu PwC „2025 Global AI Jobs Barometer”, osoby posiadające kompetencje AI zarabiają średnio aż 56% więcej niż ich koledzy na podobnych stanowiskach bez takich umiejętności. Co więcej, to ponad dwukrotny wzrost względem roku poprzedniego, gdy premia wynosiła około 25%. Skąd tak spektakularny wzrost? Przyczyny są złożone, ale przede wszystkim chodzi o rosnącą produktywność, niedobór wykwalifikowanych specjalistów i ogromne tempo zmian kompetencyjnych.
Zacznijmy od twardych danych. PwC przeanalizowało blisko miliard ogłoszeń o pracę z sześciu kontynentów. Z tej gigantycznej bazy danych wyłonił się jasny trend: w branżach najbardziej „nasyconych” AI produktywność pracowników rosła czterokrotnie szybciej niż w pozostałych. Przekłada się to na wyższe przychody firm i gotowość do płacenia znacznie więcej za ludzi, którzy potrafią skutecznie korzystać z narzędzi opartych na AI. Jednocześnie zapotrzebowanie na te kompetencje rośnie szybciej niż dostępność kandydatów, co dodatkowo winduje stawki.
W praktyce oznacza to, że inżynier AI, specjalista od machine learningu czy nawet osoba pracująca w marketingu z biegłością w narzędziach AI może liczyć na wyraźnie wyższe wynagrodzenie, nierzadko nawet o 40–60%. Według danych z Dice oraz platformy Levels.fyi, różnice w zarobkach na stanowiskach o zbliżonej odpowiedzialności, ale z kompetencjami AI, sięgają 45–67%, a w niektórych niszach (jak computer vision czy NLP) nawet więcej.
Co ciekawe, ta premia dotyczy nie tylko inżynierów, dotyka też ról analitycznych, biznesowych, prawniczych czy związanych z zarządzaniem projektami. Badanie przeprowadzone przez Uniwersytet Kopenhaski we współpracy z Oxford Internet Institute mówi, że posiadanie kompetencji AI, niezależnie od branży zwiększa wynagrodzenie średnio o 21%. W przypadku konkretnych technologii, takich jak machine learning czy deep learning, ten wzrost może sięgać nawet 40%.
Podobne wnioski płyną z analizy Foote Partners, która pokazuje, że pracownicy posiadający tzw. „non-certified AI skills” mogą liczyć na premię w przedziale 19–23%, podczas gdy same certyfikaty bez praktycznych umiejętności są wyceniane przez rynek znacznie niżej, na poziomie 9–11%. To ważna wskazówka: dziś to, co potrafisz zrobić, liczy się bardziej niż to, co masz na papierze.
Co istotne, AI działa także jako „akcelerator” wartości innych kompetencji. Pracownicy, którzy łączą umiejętności AI z ekspertyzą domenową np. w finansach, prawie, logistyce czy HR — są szczególnie cenieni. W jednym z raportów Business Insidera pojawia się przykład wzrostu wynagrodzeń w branży finansowej nawet o 37%, w marketingu o 38%, a w prawie o niemal 50%. Warto przy tym zauważyć, że nie chodzi wyłącznie o osoby tworzące zaawansowane modele, ale również o tych, którzy potrafią efektywnie wykorzystywać narzędzia takie jak ChatGPT, Copilot, Midjourney, Claude czy Gemini w codziennej pracy.
Rosnąca luka kompetencyjna powoduje też, że firmy są skłonne oferować imponujące pakiety wynagrodzeń, by przyciągnąć specjalistów z doświadczeniem w AI. Według Business Insidera, niektóre startupy technologiczne oferują premie rekrutacyjne sięgające nawet 200 000 USD, a najlepiej opłacane role w topowych firmach (np. OpenAI czy Meta) wiążą się z wynagrodzeniami rzędu nawet 300 milionów dolarów w ramach czteroletnich pakietów udziałów. Choć są to ekstremalne przypadki, dobrze pokazują skalę zmiany i apetyt rynku na wiedzę o AI.
Jednocześnie zmieniają się oczekiwania wobec pracowników. PwC zauważa, że tempo zmian kompetencyjnych w zawodach „AI-exposed” jest aż o 66% szybsze niż średnia rynkowa. To oznacza, że osoby elastyczne, gotowe do nauki i otwarte na rozwój w kierunku AI mają realną przewagę. Umiejętność szybkiego przyswajania nowych narzędzi, adaptacji i współpracy z modelami językowymi staje się równie ważna jak sama wiedza techniczna. Czasem to właśnie mindset decyduje o awansie lub zmianie pracy na lepiej płatną.
Z perspektywy indywidualnego specjalisty, kompetencje AI są dziś jedną z najlepiej wycenianych inwestycji w rozwój zawodowy. I nie trzeba od razu tworzyć własnych modeli, często wystarczy praktyczna biegłość w wykorzystywaniu narzędzi AI w konkretnej dziedzinie. Dla osób pracujących w marketingu może to oznaczać automatyzację kampanii, dla HR lepsze rekrutacje, dla prawnika szybsze przygotowywanie dokumentów, a dla analityka większą dokładność i tempo pracy z danymi.
Wnioski są dość jasne:
Premia za AI to nie tylko więcej pieniędzy, ale też więcej możliwości zarówno zawodowych, projektowych jak i rozwojowych.